Tego renifera można też zrobić z papieru kolorowego, wycinając paski. Ja postanowiłam spróbować go zrobić z wikliny papierowej.
Zrobienie jego wcale nie jest trudne, wystarczy tylko popatrzyć na zdjęcia a i tłumaczyć nie trzeba.
Jeśli zechcecie zrobić go z pasków papieru, to wystarczy wyciąć paski z bloku rysunkowego (A4) o szerokości 0,5 cm.
Potrzebne do wykonania tego renifera będą:
- rurki szt. 5, nożyczki i ręce.. Rurki lepiej jak weźmiecie dłuższe, moje miały ok. 50 cm.
Krok po kroku
- Bierzemy pięć rurek z wikliny papierowej, Możecie zrobić w jednym kolorze lub w dwóch kolorach abo więcej. Ja wzięłam w dwóch kolorach, żeby lepiej było widoczne jak to robić. Najpierw bierzemy dwie rurki. Na środku tej pierwszej kładziemy drugą rurkę.Tą pierwszą rurkę zaginamy (pod kątem) tak jak na zdjęciu widać.
- Teraz bierzemy trzecią rurkę i przeplatamy ją tak jak na zdjęciu. A potem zaginamy ją pod kątem tak jak rurkę pierwszą.
- Bierzemy kolejną rurkę i znowu ją przeplatamy. Teraz następna rurka i też ją przeplatamy. Jak widzicie są to 2 rurki różowe, to właśnie z nich w dalszym etapie przeplatania, renifer będzie miał nogi. A ten mały koniuszek to będzie ogonek renifera.
- Bierzemy kolejną część rurki z góry i przeplatamy w dół. Na drugiej fotce obróciłam troszku plecionkę, by lepiej pokazać ja to wygląda. Jak widzicie na dole zostają się dwie rurki różowe a pozostałe części rurek poszły do góry. Tak, że u góry powinno być łącznie 7 części rurek i wszystkie muszą być przeplecione (jak jedna idzie do góry to ta druga jest pod spodem (tak na zmianę, jak wątek i osnowa).
- Pierwszą rurkę różową teraz przeplatamy pomiędzy rurkami na górze, dając ją w dół. Z kolejną różową czynimy tak samo. To będzie druga para nóg. Pozostało nam się u góry 5 odcinków rurek.
- Teraz bierzemy pierwszą rurkę od dołu i przeplatamy ją do góry. Z drugą i trzecią czynimy tak samo (na przemian).
- Teraz, jak widzicie u góry z jednej strony (lewa) znajdują się trzy rurki, z drugiej (prawa) dwie. Trzecią rurkę od dołu (z lewej) przeplatamy pomiędzy dwoma górnymi (z lewej)), a potem pomiędzy pozostałymi dwoma (z prawej) przeplatamy tą rurkę co jest na dole z lewej strony dając ją w dół.
- Te dwie rurki u góry z lewej strony, to będą rogi naszego renifera. Zostawiamy rogi i zakładamy (jak na zdjęciu), przeplatając, drugą rurkę z prawej strony w dół. Teraz rurkę od dołu dajemy do góry.
- I znowu dajemy rurkę z góry w dół (jak na zdjęciu widać). Pamiętajcie, że zawsze ważna jest ilość rurek jakie się znajdują u góry lub na dole. Trzeba robić tak jak na zdjęciu i podłożoną rurkę podkleić i uciąć od spodu a dwie pozostałe przyciąć na odpowiednią długość..
- I renifer gotowy. Wystarczy teraz przyciąć mu rogi i nogi do odpowiedniej długości i ogonek,. a potem pomalować i ozdobić. Ja swojego renifera przed malowaniem usztywniłam nieco, smarując go klejem (dla usztywnienia). Jak klej wysechł, pomalowałam go farbkami i ozdobiłam kokardkami.
A potem takiego renifera możecie umieścić na choince lub po protu gdzieś postawić, jako dekorację.
"Nie taki diabeł straszny jak go malują"
Tu np. wykorzystałam te kokardki do
małych paczuszek zrobionych origami. O nich napiszę później. "Widelec
i wstążka" Wi...
Kochana!
OdpowiedzUsuńSuper pomysł i precyzyjny opis wykonania- brawo:)
Pozdrawiam milutko:)
Dziękuję Morgano ślicznie. Z tym opisem to się sama zamotałam :)
UsuńSerdeczności.
Jak zwykle, mogę się jedynie pozachwycać, bo manualna to ja niestety, nie jestem...
OdpowiedzUsuńSerdeczności ślę, Marylko :)
Bardzo mnie to cieszy jak ktoś chociaż zechce rzucić okiem na te moje wypociny :) A jak już pisałam wcześniej, każdy z nas ma do czego innego talent. Ty, np. ładnie dziergasz na drutach. I to też jest pasja.
UsuńSerdeczności.
Piękny, jak wszystkie Twoje prace.
OdpowiedzUsuńSerdeczności :-)
Dziękuję Jolu :) Jesteś kochana :)
UsuńSerdeczności.
Bardzo fajne. Moja siostra robi z papierowej wikliny różne rzeczy. Pokażę jej Twoje reniferki.
OdpowiedzUsuńCieszę się. Skoro Twoja siostra bawi się wikliną papierową, myślę, że też będzie próbowała takiego reniferka zrobić.
UsuńSerdeczności.
No nareszcie trafiłam na Twój nowy blog.
OdpowiedzUsuńCudna ta propozycja.
To muszę się już zabrać do roboty, bo czas okropnie szybko leci.
Serdeczności JaGo.
Bardzo się cieszę, że tu w końcu trafiłaś :)
UsuńCzas leci jak szalony i trzeba pomyśleć o tym już wcześniej.
Serdeczności.
Świetnie wyjaśnione :) A czy renifer, czy jelonek, to patrząc przez moje okno - jelonki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję : No to niech będzie jelonek :)
UsuńSerdeczności.
perfekcyjnie wyjaśnione, krok po kroku jak zrobić reniferka, ciekawe czy ja z dwoma rękoma zrobię z sukcesem takiego refka
OdpowiedzUsuńStarałam się, żeby wyjaśnić jak najlepiej. A czy mi się to udało, to Wam ocenić :) Gosiu za pierwszym razem reniferk udał mi się najlepiej i najbardziej mi się on podoba z wszystkich, które robiłam. A ten pierwszy to jest ten z pomponikiem. Także na pewno Ci się uda, musisz spróbować.
UsuńSerdeczności.
Dziękuję. Pięknie jest przynajmniej teraz. Sąsiad mnie ostrzegł, że śniegu bywa i cztery razy tyle. "Pożywiom, uwidzim" :)
OdpowiedzUsuńPrzy pominą mi to wspólne robienie zabawek na choinkę w okresie przedświątecznym. I to był początek okresu przedświątecznego. Teraz kompletnie nie czuję magii Świąt. I nie mam zamiaru udawać, że jest inaczej.
Pozdrawiam serdeczni i przedświątecznie
Ja też pamiętam i mile wspominam dawniejszy, przedświąteczny czas. Jakoś to wszystko było insze, bardziej celebrowane - poczynając od robienia zabawek na choinkę. A przy okazji i radość była jakaś większa. Cóż, czasy się zmieniają i wydaje mi się, że z roku na rok, jest jakoś to święto słabsze. Może dlatego, że człowiek coraz starszy...
UsuńSerdeczności.
Bardzo ciekawe
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post<3 oraz
Instagram.
:))
UsuńJako antytalent nie próbuję, bo sama nie dam rady, natomiast uwielbiam takie ozdoby, kiedyś moja choinka składała się tylko z ozdób ręcznie wykonanych. Gratuluję talentu.
OdpowiedzUsuńW Nowym Roku życzę mnóstwa pomysłów i inspiracji.
Ultro a ja Ci mówię, że dałabyś radę. To naprawdę nic trudnego. Za pierwszym razem, może by się nie udało, a może tak :) Od kiedy robię swoje zabawki na choinkę, to już coraz mniej miejsca jest na bombki. No i dobrze, bo choinka ozdobiona takimi różnymi zabawkami własnoręcznie zrobionymi, jest naprawdę piękna.
UsuńDziękuję za życzenia i może Ci też tego samego pożyczę :)