Obserwatorzy

czwartek, 26 stycznia 2017

Serduszko tam i tu...

Osobiście nie przepadam za WALENTYNKAMI.
Wielu uważa to świętowanie za bardzo ważne, dlatego też chcę pokazać jak zrobić takie zawieszki z serduszkami. 
Wcale nie jest powiedziane, że te zawieszki mogą tylko służyć do obdarowania ukochanej osoby, ale pomyślałam sobie o zawieszeniu ich np. na choinkę.
Zrobienie tych walentynkowych dekoracji jest bardzo proste.
Kochajmy się, bo życie tak krótkie i kruche jest. Wykorzystajmy je jak najlepiej – jak tylko się da – o każdej porze dnia.

Pomoce:
  • nożyczki
  • trochę wełny
  • klej, linijka
  • rolka od papieru toaletowego lub ręczników papierowych
  • do ozdobienia np. koraliki itp. (niekoniecznie)
serca 2 (2)

Wykonanie:
Odciąć z rolki paski o szerokość 1,5 cm i ukształtować serduszka. Serduszka po zewnętrznej stronie gdzieniegdzie posmarować klejem i zaczynając od górnego wgłębieni owijać serduszka wokół wełną. Starać się żeby nitki wełny były jedna koło drugiej.
Zrobić zawieszkę z wełny, i… gotowe!

niedziela, 15 stycznia 2017

Laurka dla babci i dziadka

babcia i dziadek
Dzień Babci i Dziadka
"Pędzą wnuki ulicami z ogromnymi laurkami.
Te laurki pełne kwiatków są dla wszystkich babć i dziadków.
A dziadkowie wraz z babciami już czekają przed domami.
Przez lornetki patrzą w dal wystrojeni jak na bal".

laurka(16)1
   Może nie każdy, będący w moim wieku, pamięta swoich dziadków – babcię i dziadka. Ja dziadków swoich nie pamiętam, bo mi ich wojna zabrała, za to obydwie babcie i owszem, pamiętam. 

   Moja jedna babcia mieszkała na wsi i często jeździłam do niej na wakacje, było wspaniale! 

   Za to drugą babcię miałam na miejscu i pamiętam smak babcinej zupy pomidorowej z kluseczkami własnej roboty. To były wspaniałe czasy i bardzo kochałam swoje babcie, a była to miłość odwzajemniona. 

   Tak już jest na tym świecie, że dziadkowie kochają swoje wnuki najbardziej na świecie. Zawsze mają dla nich czas i serce. Nigdy się na poważnie nie gniewają. Dotrzymują powierzonych tajemnic choćby waliło się i paliło. Przytulą, zrozumieją, wybaczą. 

   Właśnie jest okazja, by im za to podziękować. W ostatnim tygodniu stycznia każde z nich ma swoje święto. A najlepszym prezentem będą własnoręcznie wykonane laurki, kwiaty, prezenty. Będą dziecięce uśmiechy i słowa: „Bardzo cię kocham”. 

   Wszystko to dziadkom sprawi wielką radość. A najbardziej ich ucieszy spotkanie z wnukami. Tymi małymi i dużymi. 

 laurka(15)2

Dla Dziadków i Babć… sto lat!
   Zanim opowiem jak zrobić laurkę, znalazłam jedno zdjęcie gdzie jest moja babcia, ta do której jeździłam na wakacje. Drugiej babci zdjęcia, niestety, nie mam.



Na zdjęciu po środku jest moja babcia i ja, po prawo moja mama, po lewo ciotka.
   A poniżej jest zdjęcie, na którym jestem ja z moją cioteczną siostrą przed chatką babci. Ciekawa jestem czy zgadniecie, która to jestem ja, ta z kokardkami, czy bez? Odpowiedź na to pytanie, będzie w następnej notce.



  A teraz pokażę jak zrobić laurkę.
Na tej przedniej stronie, możecie ładnie wypisać dla kogo ma być laurka.


A tak wygląda laurka w środku, po rozłożeniu. Jak widzicie, z jednej strony biała kartka troszku się pomarszczyła od kleju. A dlatego, że zamiast użyć kartki z bloku technicznego (tak jak na przedniej stronie), użyłam kartki z bloku rysunkowego.
Potrzebne będą:
  • 1 kartka z bloku technicznego o wymiarze (21 x 29 cm). Można też użyć tylko tej jednej kartki. Wtedy laurka będzie taka jak na jednej z powyższych fotek. Albo dodatkowo ją ustroić i wtedy potrzeba więcej kartek.
  • 1 kartka z bloku technicznego (20 x 28 cm)
  • 1 kartka z bloku technicznego (17 x 10,5 cm)
  • ołówek
  • pieniążek lub nakrętka z butelki
  • nożyczki
  • klej
  • 7 kartek z bloku rysunkowego o rozmiarze (10 x 10 cm), na kwiatki
Wykonanie:

  Kwadrat składamy po przekątnej na pół. Powstały trójkąt składamy na połowę i jeszcze raz na pół. Do tak powstałego trójkąta przykładamy pieniążek lub nakrętkę i odrysowujemy (będzie to zarys naszego kwiatowego płatka). Po zarysowaniu, wycinamy.
   
 Tak robimy ze wszystkimi naszymi 7 kwadratami. A żeby wszystkie kwiatki były równe, odrysowujemy pozostałe płatki od tego pierwszego. W ten sposób po rozłożeniu, otrzymamy 7 kwiatków.

  
 Każdy kwiatek dowolnie malujemy, zostawiając dwa płatki niepomalowane. Potem wycinamy jeden z płatków (pustych), a drgi smarujemy klejem i sklejamy. W ten sposób powstanie nam kwiatek.
   Każdy z kwiatków składamy, tak jak na fotce widać. Teraz najważniejsza część, by dobrze kwiatki poprzyklejać.  
   Na złożony kwiatek, dajemy kropkę kleju po obu stronach i przyklejamy z każdej strony po złożonym kwiatku.
   Gdy już mamy przyklejone kwiatki złożone, dajemy znowu po kleksie kleju w trzech miejscach (starajmy się, by te kleksy zawsze były jak najbliżej góry płatka). I znowu przyklejamy jeden złożony kwiatek.
   Teraz dajemy klej po obu stronach naszych płatków (po środku – nie!) i przyklejamy kwiatki złożone.
   W ostatnim etapie naszego klejenia, „kleksimy” klejem w trzech miejscach i przyklejamy kwiatka. Sklejone w ten sposób kwiatki, pozostawiamy do wyschnięcia (najlepiej położyć na nich książkę). 
   Ale namieszałam, ciężko się połapać. Teraz krótko napiszę po ile kwiatków przyklejać, aby wszystkie kwiatki były przyklejone do siebie. To ma wyglądać tak:

 laurka

1 + 2 +1 +2 +1 = 7
   Kartkę z bloku technicznego (21 x 29 cm), składamy na pół. 
   O jejku, zapomniałam zrobić fotki jak przykleić tego kwiatka do tej kartki. 
   Ale spróbuję to jakoś względnie wyjaśnić. A więc do złożonej kartki na pół, przykładamy kwiatka po środku, stroną gdzie w kwiatku brak płatków jak najbliżej złożenia kartki. 

   Po prawej stronie złożonej kartki kładziemy pośrodku kwiatek  i przyklejamy go do tej strony (dając kleksa na kartce lub na kwiatku u góry środkowego płatka). Teraz na kwiatku, po środku (jak najbliżej góry kwiatka) dajemy kleksa i przyklejamy go do lewej połówki strony. 
   Po wyschnięciu, rozkładamy naszą laurkę i widzimy jak nasze kwiatki rozwijają się :)