Na chwilę, ale tylko na chwilę oderwałam się od mojej nowej pasji.
Podstawą do tworzenia z wikliny papierowej jest nauka poprawnego tworzenia tutek, czyli rurek z papieru. Najlepiej do tego nadają się różne gazety, a u mnie ci ich dostatek!
Mi najlepiej robi się rurki z gazety "To i owo", a późnej nawet mi się z tych rurek i lepiej plecie. Ale rurki można robić prawie ze wszystkich gazet, byleby tylko niebyła za sztywna.
Zresztą proponuję zapleść kilka rurek na próbę. Jeśli okażą się dobre można ich robić całą kupę.
Wszak zbierałam je latami, by móc pisać dla Was artykuły różne na blogu „Babcia radzi coś tam…” ,i dopóki ich nie wykorzystam to i nie mogę ich użyć na tutki! O jejku, ileż ja pracy mam – ale radę dam…
Na początku tutki miałam na obu końcach o takiej samej grubości, a to błąd, bo rurka powinna z jednego końca być szersza a z drugiego węższa, taka stożkowata bardziej.
Przecież potem, podczas wykonywania z niej różnych plecionek – trzeba jakoś jedną rurkę w drugą włożyć, by dalej pleść. A teraz pokażę jak te rurki zrobić.
Na fotkach wnusia robiła tutki a ja fotki.
Jak już wcześniej napisałam tutki robimy z gazety, którą przecinamy na części. Jeśli to duża gazeta to mam z niej cztery części (szerokość gazety). Najpierw na pół a później jeszcze te połówki na pół. Aby rurkę zwinąć najlepszy będzie patyczek drewniany do szaszłyków, który układamy tak jak zdj. 1.
Róg gazety zawijamy do środka i na początku lekko przytrzymujemy i tak zwijamy rurkę. Jeśli za pierwszym razem nie wyjdzie, nie wyrzucajcie papieru ale spróbujcie jeszcze raz, od drugiego końca… ja czasami też tak mam. Gdy już zwiniemy, przytrzymujemy rurkę na jej końcu a wystający róg, przyklejamy. Najlepiej nadaje się do tego klej w sztyfcie.
Zauważyłam też, że rurki całe białe będziemy mieli, gdy gazeta będzie miała taki biały margines u góry i na dole. Rurka wyjdzie biała, gdy biały margines podczas zwijania, będzie na górze.
A moją nową pasją jest tworzenie różności z wikliny papierowej. Na
razie dopiero poznaję co i jak trzeba robić, żeby dobrze „tworzyć”. Im
bardziej poznaję tajniki tej sztuki, tym bardziej mnie ona wciąga, oj
wciąga!
Podstawą do tworzenia z wikliny papierowej jest nauka poprawnego tworzenia tutek, czyli rurek z papieru. Najlepiej do tego nadają się różne gazety, a u mnie ci ich dostatek!
Mi najlepiej robi się rurki z gazety "To i owo", a późnej nawet mi się z tych rurek i lepiej plecie. Ale rurki można robić prawie ze wszystkich gazet, byleby tylko niebyła za sztywna.
Zresztą proponuję zapleść kilka rurek na próbę. Jeśli okażą się dobre można ich robić całą kupę.
Wszak zbierałam je latami, by móc pisać dla Was artykuły różne na blogu „Babcia radzi coś tam…” ,i dopóki ich nie wykorzystam to i nie mogę ich użyć na tutki! O jejku, ileż ja pracy mam – ale radę dam…
Na początku tutki miałam na obu końcach o takiej samej grubości, a to błąd, bo rurka powinna z jednego końca być szersza a z drugiego węższa, taka stożkowata bardziej.
Przecież potem, podczas wykonywania z niej różnych plecionek – trzeba jakoś jedną rurkę w drugą włożyć, by dalej pleść. A teraz pokażę jak te rurki zrobić.
Na fotkach wnusia robiła tutki a ja fotki.
Jak już wcześniej napisałam tutki robimy z gazety, którą przecinamy na części. Jeśli to duża gazeta to mam z niej cztery części (szerokość gazety). Najpierw na pół a później jeszcze te połówki na pół. Aby rurkę zwinąć najlepszy będzie patyczek drewniany do szaszłyków, który układamy tak jak zdj. 1.
Róg gazety zawijamy do środka i na początku lekko przytrzymujemy i tak zwijamy rurkę. Jeśli za pierwszym razem nie wyjdzie, nie wyrzucajcie papieru ale spróbujcie jeszcze raz, od drugiego końca… ja czasami też tak mam. Gdy już zwiniemy, przytrzymujemy rurkę na jej końcu a wystający róg, przyklejamy. Najlepiej nadaje się do tego klej w sztyfcie.
Zauważyłam też, że rurki całe białe będziemy mieli, gdy gazeta będzie miała taki biały margines u góry i na dole. Rurka wyjdzie biała, gdy biały margines podczas zwijania, będzie na górze.
Przyjemnego tworzenia…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz